moi krewni, przyjaciele i znajomi
Czerwiec 19, 2025, 06:08:03 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum jest przeznaczone dla osĂłb poszukujÂących krewnych, przyjació³ i znajomych sprzed lat
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Ormianie w Polsce  (Przeczytany 15243 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
lwowiak
Aktywny uÂżytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 23


Zobacz profil Email
« : Luty 11, 2009, 09:00:38 »


Przybycie Ormian do Lwowa ich w³asna tradycja wi¹¿e z emigracj¹ ludnoœci miasta Ani, stolicy niepodleg³ego paùstwa ormiaùskiego rz¹dzonego przez dynastiê Bagratydów w wiekach IX-XI. Miasto to zosta³o zdobyte najpierw przez Greków w r.1045, a nastêpnie przez Turków seld¿uckich w 1064 r. Pod koniec XI wieku Ormianie byli ju¿ na pewno w Kijowie, a byÌ mo¿e tak¿e we Lwowie. Do tych najstarszych kolonii mog³y przybywaÌ dalsze fale emigrantów, opuszczaj¹cych zakaukask¹ Armeniê po najazdach mongolskich w XIII w. W ka¿dym razie w po³owie XIV w., a wiêc w czasie gdy Lwów znalaz³ siê na terenie paùstwa polskiego za panowania Kazimierza Wielkiego (1349 r.), we Lwowie rezydowa³ ju¿ arcybiskup ormiaùski Howannes (Jan), któremu podlegali Ormianie w £ucku i Kijowie. Od tego w³aœnie czasu mo¿na ju¿ mówiÌ o Ormianach polskich.

Kolejne fale Ormian, ktĂłrzy samych siebie nazywajÂą Haj, a swÂą ojczyznĂŞ – Hajastan, osiedlaÂły siĂŞ na poÂłudniowo-wschodnich kraĂącach KrĂłlestwa Polskiego po zdobyciu w 1475 r. przez TurkĂłw krymskiej Kaffy. Ci najstarsi osiedleĂący ormiaĂąscy w Polsce, zagubiwszy w czasie wĂŞdrĂłwek z Armenii swĂłj ojczysty jĂŞzyk, nale¿¹cy – podobnie jak greka czy jĂŞzyki sÂłowiaĂąskie, romaĂąskie, germaĂąskie i inne jeszcze – do wielkiej indoeuropejskiej rodziny jĂŞzykowej, mĂłwili po kipczacku. ByÂł to jĂŞzyk z rodziny tureckiej, nie-indoeuropejskiej, zwany póŸniej przez PolakĂłw tatarskim (tatarcza). W tym jĂŞzyku (lecz pismem wÂłasnym, ormiaĂąskim) wydawali Ormianie swoje modlitewniki, wychodzÂące z lwowskiej drukarni Karmatanenca, zaÂłoÂżonej w 1616 r. JĂŞzyk ten wyszedÂł z uÂżycia w ciÂągu XVII wieku.

Dopiero póŸniejsze fale Ormian przybywaj¹ce na polskie kresy z terenów dzisiejszej Rumunii mówi³y po ormiaùsku. Jeszcze w latach trzydziestych XX wieku w przygranicznym miasteczku Kuty nad Czeremoszem kilkuset polskich Ormian umia³o mówiÌ gwar¹ zachodnioormiaùsk¹, zbli¿on¹ do dialektu Ormian rumuùskich.

Ormianie w Polsce, jako chrzeœcijanie, ¿yli na ogó³ w zgodzie zarówno z ludnoœci¹ polsk¹ jak i rusk¹. Z biegiem czasu coraz bardziej asymilowali siê z Polakami, co wi¹za³o siê z ich stopniowym bogaceniem siê i ambicj¹ do³¹czenia do warstw posiadaj¹cych i rz¹dz¹cych. Tylko biedniejsi ulegali rutenizacji.

Wielu Ormian trudniÂło siĂŞ w Polsce handlem i rzemiosÂłem (pracowali teÂż w dyplomacji jako tÂłumacze i posÂłowie). ZajĂŞcia te przynosiÂły im znaczne dochody. W XVIII i XIX w. wielu Ormian nabyÂło majÂątki ziemskie i wiodÂło Âżywot wzorowany na trybie Âżycia polskiej szlachty. Sporo rodzin ormiaĂąskich otrzymaÂło zresztÂą szlachectwo: jeszcze w Polsce niepodlegÂłej, a po rozbiorach takÂże od wÂładz austriackich. W ciÂągu XIX, a takÂże i w XX wieku wielu Ormian podejmowaÂło pracĂŞ w typowo inteligenckich zawodach. Byli wÂśrĂłd nich lekarze, prawnicy, muzycy, inÂżynierowie, nauczyciele itp.

Prócz silnej kolonii lwowskiej, skupionej wokó³ katedry ormiaùskiej, której budowê rozpoczêto ju¿ w XIV w., znane by³y tak¿e dawne kolonie ormiaùskie w Kamieùcu Podolskim, W³odzimierzu i £ucku. PóŸniej Ormianie osiedlali siê jeszcze w takich miejscowoœciach jak: Tyœmienica, Podhajce, Bar (w XVI w.), Z³oczów, ¯waniec, Brody, Brze¿any, Œniatyn, £ysiec, Stanis³awów (XVII w.), Kuty, Ba³ta, Raszków, Mohylów (XVIII w.). Najbardziej na zachód wysuniêtym miejscem zamieszkania polskich Ormian by³ ZamoœÌ (kolonia powsta³a tam ju¿ w XVI w.).
Ormianie zajmowali w dawnej Polsce wysok¹ pozycjê. Królowie polscy, a wczeœniej tak¿e ksi¹¿êta litewscy, przyznawali im liczne przywileje. Potwierdzi³ je jeszcze w 1766 r. król Stanis³aw August Poniatowski.

Wa¿nym etapem w historii polskich Ormian by³o zawarcie w po³owie XVII w. unii religijnej z Rzymem. Proces ten trwa³ wiele lat i przebiega³ nie bez oporów. Przedtem Ormianie polscy, podobnie jak zdecydowana wiêkszoœÌ Ormian w innych krajach (dziœ ponad 90% wierz¹cych) nale¿eli do monofizyckiego Ormiaùskiego Koœcio³a Apostolskiego, który oddzieli³ siê od Koœcio³a powszechnego w po³owie VI wieku. Na czele tego narodowego Koœcio³a ormiaùskiego stoi katolikos, rezyduj¹cy w Eczmiadzynie pod Erywaniem (stolic¹ Republiki Armeùskiej).

Po uznaniu prymatu papieÂża i odrzuceniu monofizytyzmu Ormianie polscy stali siĂŞ katolikami wÂłasnego ormiaĂąskiego obrzÂądku, zachowujÂącego w liturgii jĂŞzyk staroormiaĂąski (tzw. grabar). Na jĂŞzyk ten zostaÂło przetÂłumaczone Pismo ÂŚwiĂŞte Starego i Nowego Testamentu na poczÂątku V wieku, mniej wiĂŞcej w sto lat po przyjĂŞciu przez ArmeniĂŞ staroÂżytnÂą chrzeÂścijaĂąstwa jako religii paĂąstwowej (krĂłl Tiridates = Tyrydat, poczÂątek IV w.).

MaÂło juÂż dziÂś pamiĂŞtanym faktem jest to, Âże w wiekach XVIII i XIX koÂścioÂły ormiaĂąskie, juÂż katolickie, budowane przez bogate ormiaĂąskie kolonie, byÂły nieraz jedynymi koÂścioÂłami katolickimi w mniejszych miejscowoÂściach kresowych, i Polacy – z braku wÂłasnych – do nich uczĂŞszczali na naboÂżeĂąstwa. Kazania byÂły w nich gÂłoszone oczywiÂście po polsku, jako Âże jĂŞzyk ormiaĂąski byÂł przez polskich Ormian coraz mniej uÂżywany.

Przejawem asymilacji jĂŞzykowej Ormian w Polsce byÂło urabianie przez nich nazwisk rodowych na wzĂłr polskich przy pomocy przyrostka -wicz (pochodzenia wschodnio-sÂłowiaĂąskiego, bo w polskim byÂło -wic). Przyrostek ten dodawano do imion rdzennie ormiaĂąskich lub obcych, lecz czĂŞsto przez Ormian uÂżywanych. Typowe nazwiska polskich Ormian to: Manugiewicz, Minasowicz, Wartanowicz, Donigiewicz, Agopsowicz (w Armenii nazywaliby siĂŞ: Manukian, Minasjan, Wartanian, Tonikian, Hakopian), Bohosiewicz (w Armenii: Poghosjan, od imienia Poghos = PaweÂł, a nie od ruskiego Boh), Krzysztofowicz, Stefanowicz, Antoniewicz, a takÂże Dawidowicz, Abrahamowicz itd. Nazwiska ostatniego typu, utworzone od imion starotestamentowych, uÂżywane byÂły takÂże przez inne grupy etniczne, np. przez KaraimĂłw.

Wœród polskich Ormian byli tak¿e ludzie pióra i uczeni. W pierwszej po³owie XVII w. wyró¿nia³ siê Symeon z Zamoœcia (ur. w 1584), znany w ormiaùskiej literaturze jako Simeon Lehaci (Lehacy, tj. Polak). Na prze³omie XVII i XVIII w. dzia³a³ Stepanos Roszka, autor Kroniki oraz s³ownika ormiaùsko-³aciùskiego. W XIX w. niewielu Ormian polskich zna³o jêzyk ormiaùski. Po polsku pisa³ swe dzie³a dominikanin Sadok Bar¹cz (1814-92). Opublikowa³ on m.in. ¯ywoty s³awnych Ormian w Polsce (Lwów, 1856).

Bardziej znani sÂą nam oczywiÂście Ormianie dziaÂłajÂący w obrĂŞbie kultury polskiej, tacy jak np. poeci Szymon Szymonowic i bracia JĂłzef BartÂłomiej Zimorowic oraz Szymon Zimorowic, nastĂŞpnie – wybitny dziaÂłacz oÂświatowy i pedagog okresu Konstytucji 3 Maja – ks. Grzegorz Piramowicz, czy teÂż – ÂżyjÂący juÂż w XX wieku – sÂłynny malarz Teodor Axentowicz (1859-1938), profesor krakowskiej Akademii Sztuk PiĂŞknych. Z Krakowem byÂł takÂże zwiÂązany Jan Dominik JaÂśkiewicz (1754-1809), chemik i przyrodnik, zaÂłoÂżyciel krakowskiego ogrodu botanicznego.

Warto tu wspomnieĂŚ, Âże autorem tekstĂłw do tak znanych pieÂśni koÂścielnych jak Nie opuszczaj nas i Chwalcie ³¹ki umajone byÂł ormiaĂąski ksiÂądz Karol Antoniewicz (1807-52), zaÂś kompozytorem melodii ChoraÂłu Kornela Ujejskiego – JĂłzef Nikorowicz (1866-1951).

NajwybitniejszÂą postaciÂą spoÂśrĂłd polskich Ormian XX wieku byÂł niewÂątpliwie ostatni arcybiskup lwowski obrzÂądku ormiaĂąskokatolickiego, ks. JĂłzef Teodorowicz (1864-1938).

W przedwojennym Lwowie Ormianie byli znani i szanowani. Wielu PolakĂłw niezwiÂązanych z ormiaĂąskim obrzÂądkiem chodziÂło do ormiaĂąskiej katedry, by sÂłuchaĂŚ kazaĂą cieszÂącego siĂŞ wielkÂą estymÂą arcybiskupa Teodorowicza. GÂłoÂśne byÂły bale ormiaĂąskie, organizowane w okresie karnawaÂłu w salach lwowskiego Kasyna Literacko-Artystycznego. Bawili siĂŞ na nich nie tylko Ormianie, ale i liczni przedstawiciele lwowskiej elity.

Od 1927 r. Ormianie wydawali we Lwowie, oczywiÂście po polsku, swoje czasopismo noszÂące tytuÂł PosÂłaniec Âśw. Grzegorza. TytuÂł nawiÂązywaÂł do postaci pierwszego ormiaĂąskiego ÂświĂŞtego, chrystianizatora Armenii z przeÂłomu III i IV wieku.

W nastĂŞpstwie drugiej wojny Âświatowej Ormianie podzielili losy PolakĂłw z Ziem Wschodnich, zmuszonych do opuszczenia swej maÂłej ojczyzny i do osiedlenia siĂŞ w Polsce centralnej i zachodniej. PrĂłcz koÂścio³ów Krakowa i Gliwic, ormiaĂąski obrzÂądek byÂł kultywowany takÂże w GdaĂąsku, gdzie wikariuszem generalnym byÂł Âśp. ks. praÂłat Kazimierz Filipiak. Ordynariuszem Katolickiego ObrzÂądku OrmiaĂąskiego w Polsce jest arcybiskup Kazimierz Nycz, metropolita warszawski. Duszpasterzem wszystkich Ormian w Polsce mianowany zostaÂł 16 paÂździernika 2002 ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski z Krakowa. Obecnie opiekuje siĂŞ on Ormianami zamieszkujÂącymi PolskĂŞ poÂłudniowÂą, natomiast w Polsce pó³nocnej (wliczajÂąc Gliwice i WarszawĂŞ) dziaÂła przybyÂły z Gruzji ks. Artur Avdalyan. W GdaĂąsku ustanowione zostaÂło w 2007 roku Sanktuarium Matki BoÂżej ÂŁaskawej – cudownego obrazu z koÂścioÂła ormiaĂąskiego w StanisÂławowie. Jego kustoszem jest ks. praÂłat Cezary Annusewicz.

Na podstawie artykuÂłu prof. dr. hab. Andrzeja Pisowicza „Ponad 650 lat Ormian Polskich” opublikowanego w miesiĂŞczniku „Cracovia-Leopolis” w numerze 3 z 1998 roku (wersja poprawiona przez autora w paÂździerniku 2007 roku).


--------------------------------------------------------------------------------
ANDRZEJ PISOWICZ, ur. 1940 w Miechowskiem. Prof. dr hab. Uniwersytetu Jagielloùskiego. Ukoùczy³ studia orientalistyczne w Krakowie (iranistyka) i Erywaniu (armenistyka). Autor ok. 50 publikacji, w tym 3 ksi¹¿ek, z czego dwie poœwiêcone jêzykowi i kulturze Ormian.

http://www.dziedzictwo.ormianie.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=61&Itemid=54
 
 
Zapisane
lwowiak
Aktywny uÂżytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 23


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1 : Luty 11, 2009, 09:12:35 »

Ormianie polscy czy ukraiĂąscy?

O sposobie pisania historii Ormian na ziemiach dzisiejszej Ukrainy zachodniej


Wspó³czesna historiografia ukraiĂąska konsekwentnie stosuje dla nazywania Ormian dawnego KrĂłlestwa Polskiego, potem Galicji wschodniej, nastĂŞpnie wschodnich wojewĂłdztw Polski miĂŞdzywojennej – termin „Ormianie ukraiĂąscy”. OkreÂślenie to konkuruje z tradycyjnym okreÂśleniem tej grupy, uÂżywanym w polskiej historiografii. Od dawna pisze ona o „Ormianach w Polsce” lub „Ormianach polskich”. Polska tradycja historiograficzna jest tu zgodna z tradycjÂą samej grupy. Jej wybitni historycy swÂą wÂłasnÂą historiĂŞ postrzegali przez pryzmat zwiÂązkĂłw z PolskÂą. Wystarczy wspomnieĂŚ w tym miejscu dwĂłch historykĂłw, ktĂłrych prace majÂą charakter klasyczny i sÂą do dziÂś cytowane: Franciszka Zachariasiewicza i Sadoka BarÂącza.

Pierwszy w 1842 roku opublikowaÂł WiadomoœÌ o Ormianach w Polszcze, drugi zaÂś w 1856 roku ÂŻywoty sÂławnych Ormian w Polsce. W drugiej klasycznej pracy tego ostatniego autora z 1869 roku, Rys dziejĂłw ormiaĂąskich, wprawdzie w tytule nie pada sÂłowo „Polska” czy „polski”, gdyÂż dotyczy ona historii Ormian w ogĂłle. Jednak, zaraz po przedstawieniu pradziejĂłw Ormian w dawnej ojczyÂźnie, BarÂącz zamieszcza rozdziaÂł pod tytuÂłem „Ormianie w Polszcze” . Wspó³czesna historiografia polska lekko modyfikuje to ujĂŞcie, piszÂąc o Ormianach w d a w n e j Polsce, co podkreÂśla wiĂŞzi Ormian z kulturÂą polskÂą, a zarazem sygnalizuje zmiany polityczne, jakie zaszÂły po II wojnie Âświatowej.


Termin „Ormianie ukraiĂąscy” upowszechniÂł siĂŞ w ZwiÂązku Sowieckim ze wzglĂŞdu na w³¹czenie w 1939 r. (i ostatecznie w 1944) w skÂład Ukrainy sowieckiej tych terenĂłw Polski, na ktĂłrych koncentrowaÂło siĂŞ dawne osadnictwo ormiaĂąskie. W ZwiÂązku Sowieckim taki sposĂłb pisania historii tych obszarĂłw byÂł powszechnie obowiÂązujÂący, by wspomnieĂŚ tutaj ksi¹¿kĂŞ pt. Drewnije gosudarstwa na tieritorii SSSR. LiczyÂła siĂŞ aktualna przynaleÂżnoœÌ paĂąstwowa, a nie rzeczywistoœÌ historyczna.

Ten schemat historiograficzny obowiÂązywaÂł takÂże w Armenii sowieckiej. Historycy ormiaĂąscy pisali, wiĂŞc, o „ormiaĂąskich koloniach na Ukrainie”. A poniewaÂż bratnie republiki obowiÂązywaÂł teÂż okreÂślony odgĂłrnie model pamiĂŞci spoÂłecznej, pisali teÂż o „historycznych zwiÂązkach i przyjaÂźni narodĂłw ormiaĂąskiego i ukraiĂąskiego” (tak byÂły zatytuÂłowano trzy konferencje zorganizowane w latach szeœÌdziesiÂątych i siedemdziesiÂątych przez Akademie Nauk obu „zaprzyjaÂźnionych” republik) .

Z braku innych danych, tĂŞ oficjalnÂą „przyjaŸù” historycznÂą wypeÂłniano g³ównie wiedzÂą o losach emigrantĂłw ormiaĂąskich do tych ziem KrĂłlestwa Polskiego, ktĂłre teraz stanowiÂły terytorium UkraiĂąskiej SRR. Jednak, o ile historycy ukraiĂąscy konsekwentnie uÂżywali okreÂśleĂą: „Ormianie na Ukrainie” lub „ukraiĂąscy Ormianie”, o tyle historycy z Armenii woleli pisaĂŚ o „ormiaĂąskich koloniach Ukrainy i Polski” , albo nawet o „Ormianach Âśredniowiecznej Polski” . Dysponowali tu nawet usprawiedliwieniem zgodnym z zaleconym schematem, gdyÂż jedna z gmin polskich Ormian znajdowaÂła siĂŞ w ZamoÂściu, ktĂłry po drugiej wojnie Âświatowej pozostaÂł w granicach Polski.

Zapisane
lwowiak
Aktywny uÂżytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 23


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #2 : Luty 11, 2009, 09:13:34 »

UkraiĂąskÂą wizjĂŞ historiograficznÂą dziejĂłw Ormian na ziemiach wspó³czesnej Ukrainy najpeÂłniej nakreÂśliÂł lwowski badacz, JarosÂław R. Daszkewycz, syn znanego polityka niepodlegÂłoÂściowego, Romana Daszkewycza, i bohaterki walk UkraiĂąskich Siczowych StrzelcĂłw wiĂŞzionej w ZSRR, OÂłeny Stepaniw. Inni historycy ukraiĂąscy idÂą juÂż w jego Âślady. Koncepcja Daszkewycza zostaÂła zaprezentowana badaczom z Europy zachodniej w renomowanym naukowym periodyku ormiaĂąskim – „Revue des Études Armeniennes” w artykule – Sur la question des relations armĂŠno-ukrainiennes au XVIIe siècle. Oto jego tezy:

1. Ormianie pojawili siê w XIII i XIV wieku w g³ównych miastach Rusi Halicko-Wo³yùskiej, czyli we Lwowie, £ucku, W³odzimierzu, Suczawie (sic!), byÌ mo¿e w Be³zie i Krzemieùcu. Odgrywali wa¿n¹ rolê w ekonomii Ukrainy: skupiali w swych rêkach handel z Bliskim i Œrodkowym Wschodem, rozwijali rzemios³a w miastach, przyczynili siê do umocnienia zwi¹zków kulturalnych miêdzy Ukrain¹ a Orientem . Sytuacja Ormian na Ukrainie by³a pod ka¿dym wzglêdem idealna. Posiadali autonomiê, spory rozstrzygali na podstawie w³asnego, staro¿ytnego kodeksu s¹dowego, w swych gminach wybierali Rady Starszych, cieszyli siê wolnoœciami kulturalnymi i religijnymi.

 2. Po podboju ziem ukraiĂąskich przez PolskĂŞ i LitwĂŞ (w drugiej poÂłowie XIV wieku) sytuacja ludnoÂści ormiaĂąskiej zwolna, ale nieuchronnie siĂŞ pogarszaÂła. W wiekach XV i XVI patrycjat niemiecko-polski zapewniÂł sobie najwaÂżniejsze godnoÂści w miastach ukraiĂąskich, znalazÂł oparcie we wÂładzy krĂłlewskiej i zadaÂł dotkliwy cios przywilejom handlowym Ormian oraz zdecydowanie ograniczyÂł ich autonomiĂŞ sÂądowÂą i administracyjnÂą.

3. W ostatnich dziesiĂŞcioleciach XVI wieku, gdy w Polsce zatriumfowaÂła kontrreformacja, Ormianie cierpieli przeÂśladowania narodowe, ukryte pod postaciÂą przeÂśladowaĂą religijnych.

4. Naturalnym sojusznikiem ludnoÂści ormiaĂąskiej na Ukrainie w walce z przeÂśladowaniami religijnymi w Polsce (sic!) byÂł lud ukraiĂąski, ktĂłry podniĂłsÂł powstanie przeciwko obcym najeÂźdÂźcom. Warunki Âżycia ludnoÂści ukraiĂąskiej w miastach, w ktĂłrych kluczowe stanowiska znajdowaÂły siĂŞ w rĂŞku patrycjatu niemiecko–polskiego, byÂły jeszcze bardziej nieznoÂśne niÂż ormiaĂąskiej. Jednych i drugich dotykaÂły restrykcje w sferze ekonomicznej (zakaz wykonywania pewnych zawodĂłw, ograniczenia handlowe), dyskryminacja polityczna i prawna (ofensywa przeciw autonomii i sÂądownictwu, a w dalszej konsekwencji, tendencja do ich caÂłkowitej likwidacji), przeÂśladowania narodowe i kulturalne (zachĂŞta do wynarodowienia, przeszkody na drodze rozwoju szkó³ narodowych i dziaÂłalnoÂści wydawniczej), przeÂśladowania religijne (likwidacja autonomii KoÂścioÂła poprzez uniĂŞ z Rzymem). Wszystkie te formy dyskryminacji i przeÂśladowaĂą, czĂŞsto bardzo wyrafinowanych, zmierzajÂących do unicestwienia tych ludĂłw, jako odrĂŞbnych organizmĂłw narodowych, dajÂą siĂŞ zauwaÂżyĂŚ sukcesywnie w historii ludu ukraiĂąskiego w XVII wieku i w [historii] kolonii ormiaĂąskich na Ukrainie w tym samym okresie .
W caÂłym tym wywodzie sÂłowo „Polska” pojawia siĂŞ g³ównie w kontekÂście ucisku w miastach i kontrreformacji. Tylko marginalnie autor wspomniaÂł o sytuacji kolonistĂłw ormiaĂąskich „na ziemiach ukraiĂąskich, ktĂłre w tym czasie stanowiÂły integralnÂą czêœÌ Polski” .
Zapisane
lwowiak
Aktywny uÂżytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 23


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #3 : Luty 11, 2009, 09:15:13 »

Wizja ta zosta³a narzucona historiografii zachodnioeuropejskiej. Projekty badawcze, konferencje naukowe, doœÌ liczne w ostatnim czasie, maj¹ dotyczyÌ historii Ormian na Ukrainie. Na przyk³ad od 29 do 31 maja tego roku. obradowa³a we Lwowie miêdzynarodowa konferencja naukowa na temat zwi¹zków ukraiùsko-ormiaùskich zorganizowana przez: Peter Jacyk Centre for Ukrainian Historical Research of the Canadian Institute of Ukrainian Studies, University of Alberta, University of Michigan Department of Near Eastern Studies, Ukrainian Catholic University, Institute of Ukrainian Archeography of the Ukrainian Academy of Sciences, Lviv Branch

Podczas sesji traktowano UkrainĂŞ jako paĂąstwo, ktĂłre istniaÂło nieprzerwanie od Âśredniowiecza. ByÂło dla Ormian miejscem schronienia, punktem odniesienia i waÂżnym czynnikiem umoÂżliwiajÂącym rozwĂłj ekonomiczny i kulturalny. PaĂąstwo polskie byÂło niemal nieobecne. W referatach padaÂło natomiast sÂłowo „Galicia”, ale nie w znaczeniu prowincji utworzonej przez AustriĂŞ i istniejÂącej w latach 1772–1918, lecz tworu o bliÂżej nie zdefiniowanych granicach istniejÂącego odwiecznie. KrĂłlowie, od ktĂłrych Ormianie otrzymali przywileje byli nieokreÂśleni. SÂądzÂąc z tytuÂłu konferencji moÂżna wnosiĂŚ, iÂż byli to wÂładcy ukraiĂąscy. O zwiÂązkach politycznych, gospodarczych i kulturalnych z pozostaÂłymi ziemiami polskimi nie byÂło mowy, bo te przecieÂż leÂżaÂły poza obecnÂą, a w mniemaniu uczestnikĂłw konferencji, takÂże ĂłwczesnÂą UkrainÂą.
Zapisane
lwowiak
Aktywny uÂżytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 23


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #4 : Luty 11, 2009, 09:18:07 »

Takie ujĂŞcie historiograficzne budzi sprzeciw z powodĂłw merytorycznych i ÂźrĂłdÂłowych. PozwolĂŞ sobie w tym miejscu na przedstawienie w punktach zasadniczych zarzutĂłw:

1. W Âśredniowieczu nie istniaÂło paĂąstwo o nazwie Ukraina. JeÂśli przyj¹Ì, Âże RuÂś Kijowska byÂła paĂąstwem ukraiĂąskim, to mianem tym trzeba okreÂśliĂŚ wszystkie ksiĂŞstwa ruskie, w tym takÂże te, z ktĂłrych rozwinĂŞÂła siĂŞ paĂąstwowoœÌ rosyjska. W rzeczywistoÂści dawna RuÂś byÂła kolebkÂą trzech wspó³czesnych narodĂłw i paĂąstw: rosyjskiego, ukraiĂąskiego i biaÂłoruskiego. Umowne granice miĂŞdzy Rusiami zaczĂŞÂły siĂŞ ksztaÂłtowaĂŚ po unii polsko-litewskiej w Lublinie. W rezultacie w toku dÂługiego procesu z Rusi polskiej wyÂłoniÂła siĂŞ Ukraina, z Rusi litewskiej – BiaÂłoruÂś. Natomiast z Rusi moskiewskiej, ktĂłra nie weszÂła w skÂład paĂąstwa polsko-litewskiego powstaÂło paĂąstwo rosyjskie. ÂŚredniowieczne zró¿nicowanie jĂŞzykowe Rusi, czyli dialekty mĂłwione, nie moÂże byĂŚ argumentem za istnieniem juÂż wĂłwczas narodu ukraiĂąskiego, gdyÂż nie musiaÂły z nich rozwin¹Ì siĂŞ tylko trzy wspó³czesne jĂŞzyki literackie. Polityczne inicjatywy organizacyjne z tego okresu nie miaÂły nieprzerwanej kontynuacji do czasu dzisiejszego, za wyjÂątkiem Rosji. Podobnie nie moÂżna mĂłwiĂŚ o kontynuacji elity ruskiej, gdyÂż na ziemiach, ktĂłre weszÂły w skÂład Polski, staÂła siĂŞ ona czĂŞÂściÂą polskiego narodu politycznego (szlachty).

2. O rzekomym przybyciu Ormian na teren paĂąstwa halicko-woÂłyĂąskiego, czy teÂż ksiĂŞstwa kijowskiego, nie wiedziano nic w poczÂątkach XVI wieku. UwaÂżny obserwator Âżycia Ormian lwowskich, Martin Gruneweg z GdaĂąska, zanotowaÂł, Âże Ormianie osiedli we Lwowie dopiero w czasach krĂłla polskiego, Kazimierza Wielkiego (poÂłowa XIV wieku). W XVI wieku Ormianie, w celach polemicznych, chcÂąc wykazaĂŚ, Âże nie sÂą we Lwowie „przyb³êdami” i przybyli wczeÂśniej niÂż ci, ktĂłrzy obecnie nim rzÂądzÂą, skonstruowali mit genealogiczny w postaci rzekomego dokumentu wystawionego przez bliÂżej nieznanego ksiĂŞcia ruskiego, ktĂłry zapraszaÂł ich do siebie, obiecujÂąc wolnoœÌ na trzy lata. ByÂł to zapewne ten sam rodzaj znaleziska historycznego, co sÂłynne rĂŞkopisy czeskiego patrioty Vaclava Hanki (z poczÂątku XIX wieku, ale rzekomo teÂż XIII/XIV wieczne) i analogicznym celom miaÂł sÂłuÂżyĂŚ (legitymizacja wzglĂŞdem silniejszego partnera). W rzeczywistoÂści Ormianie nie posiadali Âżadnych dokumentĂłw wystawionych przez ksi¹¿¹t ruskich. Teoria o wyjÂątkowo korzystnej sytuacji Ormian w ksiĂŞstwie halicko-woÂłyĂąskim jest czystÂą fantazjÂą, zbudowanÂą na XVI-wiecznej mistyfikacji. Wszystkie przywileje, jakie otrzymali Ormianie osiedli w paĂąstwie polskim, a potem polsko-litewskim, nadali im krĂłlowie polscy. Do wyjÂątkĂłw naleÂży kilka przywilejĂłw uzyskanych od krĂłlĂłw wĂŞgierskich, wielkich ksi¹¿¹t litewskich i hospodarĂłw moÂłdawskich. Nawet gdyby przyj¹Ì, Âże Ormianie osiedli w ksiĂŞstwach ruskich pod koniec XIII wieku, pod panowaniem tym znajdowali siĂŞ zaledwie kilka dziesiÂątkĂłw lat i nigdy potem. W obrĂŞbie paĂąstwa polskiego mieszkali niemal 600 lat. Po rozbiorach Polski, w austriackiej Galicji, Polacy nadal zachowali dominacjĂŞ w kulturze i gospodarce, a od poÂłowy XIX wieku, odzyskali ja takÂże w lokalnej polityce i administracji w postaci tzw. autonomii (ugoda polsko-austriacka). W latach 1918–1939 dawna Galicja wschodnia weszÂła w skÂład paĂąstwa polskiego.

3. O po³o¿eniu Ormian w okresie poprzedzaj¹cym w³¹czenie ksiêstw ruskich do Polski i Litwy nic nie wiadomo, bo nie zachowa³y siê z tego okresu ¿adne Ÿród³a pisane.

4. Do legend naleÂży teza, Âże Ormianie posiadali w paĂąstwie halicko-woÂłyĂąskim wolnoœÌ religijnÂą. Z tego okresu nie ma Âżadnej informacji o istnieniu koÂścio³ów ormiaĂąskich. Pierwszy przywilej zezwalajÂący biskupowi ormiaĂąskiemu Grzegorzowi na osiedlenie siĂŞ we Lwowie i na sprawowanie wÂładzy nad Ormianami wystawiÂł krĂłl polski Kazimierz Wielki w 1367 roku. Poprzednio, hierarchia KoÂścioÂła prawosÂławnego tak pilnie strzegÂła swej uprzywilejowanej pozycji, iÂż skutecznie nie dopuÂściÂła do powstania na swym „terytorium kanonicznym” biskupstw innych KoÂścio³ów chrzeÂścijaĂąskich. Ta skutecznoœÌ ustaÂła dopiero ze zmianÂą przynaleÂżnoÂści politycznej tych ziem. Na Rusi polskiej powstaÂła ÂłaciĂąska metropolia halicka, przeniesiona potem do Lwowa i diecezja ormiaĂąska z siedzibÂą we Lwowie. Litwini, ktĂłrzy zajĂŞli WoÂłyĂą, ksiĂŞstwo kijowskie i inne ksiĂŞstwa ruskie, tolerowali dziaÂłalnoœÌ duchowieĂąstwa wszystkich trzech wyznaĂą.

5. Ormianie nie mieli nigdy (zarĂłwno w czasach ruskich, jak polskich) „autonomii”, a co najwyÂżej samorzÂąd. O tym, aby istniaÂł pod ksi¹¿êtami ruskimi nie wiemy nic. Formalne i pisemne gwarancje samorzÂądnoÂści religijnej i prawnej otrzymali dopiero w czasach polskich. Kazimierz Wielki w akcie lokacyjnym Lwowa na prawie niemieckim (1356) zezwoliÂł Ormianom na przyjmowanie prawa magdeburskiego, bÂądÂź na uÂżywanie ich wÂłasnego prawa. Za panowania krĂłla Ludwika udaÂło siĂŞ im stworzyĂŚ w tym mieÂście niezaleÂżny sÂąd wĂłjtowsko-Âławniczy wzorowany na sÂądzie prawa niemieckiego. W sÂądzie tym stosowano prawo ormiaĂąskie skodyfikowane pod koniec XII wieku. Po pewnych modyfikacjach zatwierdziÂł je w 1519 r. krĂłl polski Zygmunt I pod nazwÂą Statuta iuris armenici. Prawo to uÂżywane byÂło we wszystkich gminach ormiaĂąskich w Polsce, ktĂłre posiadaÂły samorzÂąd, aÂż do schyÂłku XVIII wieku. Trzeba jednak pamiĂŞtaĂŚ, Âże nawet w miastach, ktĂłre posiadaÂły sÂądy ormiaĂąskie, niektĂłrzy Ormianie przyjmowali prawo niemieckie, bÂądÂź mieszkali na obszarach, gdzie prawo ormiaĂąskie nie obowiÂązywaÂło (np. podzamcze we Lwowie, podlegajÂące wÂładzy starosty krĂłlewskiego). Nawet, jeÂśli Ormianie posiadali samorzÂąd sÂądowy, podlegali radom miejskim prawa niemieckiego, do ktĂłrych nie mieli wstĂŞpu jako niekatolicy. Jednym z warunkĂłw przyjĂŞcia do prawa miejskiego niemieckiego byÂło wyznanie katolickie. StÂąd braÂło siĂŞ uprzywilejowanie w miastach KrĂłlestwa Polskiego ludnoÂści niemieckiej, polskiej i wÂłoskiej, jako katolickiej. Lwowska gmina miejska w XV wieku, gdy w mieÂście dominowali jeszcze Niemcy, podporzÂądkowaÂła sobie (1467) sÂąd ormiaĂąski, aby utrzymaĂŚ kontrolĂŞ nad sÂądownictwem w caÂłym mieÂście. SÂąd ormiaĂąski nie zostaÂł zlikwidowany, lecz od tej pory przewodniczyÂł mu wĂłjt prawa niemieckiego. JarosÂław Daszkewycz nazywa sÂąd ormiaĂąski we Lwowie sÂądem ormiaĂąsko-polskim. Nie ma to uzasadnienia ÂźrĂłdÂłowego. W sÂądzie tym nie obowiÂązywaÂło prawo polskie, nie zasiadali w nim Polacy (oprĂłcz wĂłjta, ktĂłrym poczÂątkowo byÂł Niemiec). W KamieĂącu Podolskim funkcjonowaÂły trzy sÂądy: prawa niemieckiego, ormiaĂąskiego i ruskiego. W mieÂście tym gmina ÂłaciĂąska (niemiecko-polska) bardzo dÂługo odmawiaÂła przyznania Ormianom statusu mieszczan. Jeszcze za panowania krĂłla Kazimierza JagielloĂączyka (1454–1492) uwaÂżani byli tylko za mieszkaĂącĂłw (incolae) i dopiero u schyÂłku wieku wywalczyli status peÂłnoprawnych obywateli (cives). SÂądownictwo ormiaĂąskie byÂło czĂŞÂściÂą polskiego paĂąstwowego systemu sÂądowego. Wszystkie sÂądy ormiaĂąskie wydawaÂły wyroki w imieniu krĂłla polskiego. PrzysÂługiwaÂła teÂż od nich apelacja do sÂądu krĂłlewskiego, co byÂło przez Ormian wrĂŞcz naduÂżywane.

6. Wielkie Ksiêstwo Litewskie, bardziej zró¿nicowane religijnie, zmodyfikowa³o prawo niemieckie w ten sposób, ¿e usunê³o warunek zakazuj¹cy niekatolikom sprawowania urzêdów miejskich. Na Litwie Ormianie (i Rusini) byli wybierani do rad miejskich na równi z Niemcami i Polakami. Zostawali nawet burmistrzami (Kijów). Mieszkali, bowiem, g³ównie w ruskiej czêœci Litwy. I w³aœnie tam, w dawnym centrum Rusi Kijowskiej, z uwagi na tê specyfikê stosunków miejskich w czasach litewskich, nie wykszta³cili, bo nie potrzebowali, w³asnego samorz¹du s¹dowego i odrêbnego prawa.

7. Migracjom ormiaĂąskim towarzyszyÂła bezustanna akulturacja. W Persji – perska, w Turcji – turecka, na Krymie i stepach nadczarnomorskich – kipczacka. Jedna z fal osadnictwa ormiaĂąskiego na Rusi i w Polsce uÂżywaÂła w stosunkach wewnÂątrzgrupowych jĂŞzyka kipczackiego. Miasta na Rusi polskiej miaÂły charakter wieloetniczny. I tu obserwujemy powolnÂą akulturacjĂŞ i asymilacjĂŞ mieszkaĂącĂłw. Tylko w pierwszym okresie (do XV wieku w³¹cznie) Ormianie przejmowali, poprzez kontakt z dominujÂącÂą liczebnie miejscowÂą ludnoÂściÂą ruskÂą, jej jĂŞzyk i jej obyczaje. StÂąd popularnoœÌ imiennictwa ruskiego wÂśrĂłd Ormian, zmiany skÂładni i sÂłownictwa. PrzyjmujÂąc katolicyzm, co zdarzaÂło siĂŞ wcale czĂŞsto, Ormianie lwowscy w tym pierwszym okresie mogli ulegaĂŚ germanizacji. W Kijowie, w³¹czonym do Polski dopiero w 1569 r., jĂŞzyk ruski zachowaÂł swĂłj wpÂływ akulturacyjny dÂłuÂżej. PrzejeÂżdÂżajÂący w 1584 r. przez KijĂłw Martin Gruneweg zapisaÂł, Âże tamtejsi Ormianie „wenich kĂśnnen die Armenische sprache, nur reusisch”.

8. W XVI wieku nastÂąpiÂła zmiana hierarchii jĂŞzykĂłw uÂżywanych na Rusi polskiej, zwÂłaszcza w miastach. JĂŞzyk polski szybko wypieraÂł jĂŞzyk niemiecki i ruski. OgarniaÂł ca³¹ przestrzeĂą Âżycia miejskiego. Tempo tych przemian byÂło ró¿ne – szybsze we Lwowie, stolicy wojewĂłdztwa ruskiego, powolniejsze w KamieĂącu Podolskim, stolicy wojewĂłdztwa podolskiego, mieÂście granicznym z MoÂłdawiÂą. Pod koniec XVI stulecia polonizacja jĂŞzykowa miast byÂła juÂż faktem dokonanym, choĂŚ znajomoœÌ jĂŞzyka ruskiego bynajmniej nie zanikÂła. JeÂśli chodzi o lwowskich NiemcĂłw, tak uj¹³ to Martin Gruneweg: Noch heuttigs tages sein in dieser Stat die Deutzen vor anderer natzion mehr und angenemer, sitzen auch ihm Rhatte. Untter der vornemsten geschlechttern sein eittel deutze namen, welche noch heutte betzeigen, das da von den deutzen ein gros wesen war. Wiewol fiele namen gaur auf polnisch getolmetzt werden oder von den nachkĂśmlingen also geradbrecht, das sie keine deutze verstandtnusse in sich haben. Es tzeigen noch die alten burgen, das sich alle andere natzionen dieser Statt den Deutzen in kleidunge, in geberden nachhielten. Ich fantt noch in der erste buerger und buergerin gnug auf die deutze manier gekleidett, ob sie schon ohnne polnisch kein ander wort wuesten“ . Podobne zjawisko miaÂło miejsce w przypadku Ormian. Symeon Lehacy, Ormianin z ZamoÂścia, ktĂłrego rodzice przybyli w XVI wieku do Polski z Krymu, tak pisaÂł o tamtejszych Ormianach: „Lwowscy Ormianie nie znajÂą jĂŞzyka ormiaĂąskiego, ale mĂłwiÂą po polsku i po kipczacku, to jest jĂŞzykiem tatarskim“ . JĂŞzyk polski znacznie wczeÂśniej, bo juÂż w pierwszej poÂłowie XVI wieku wdarÂł siĂŞ do ormiaĂąskich ksiÂąg sÂądowych. W drugiej poÂłowie XVII wieku wyrugowaÂł dawne jĂŞzyki doszczĂŞtnie. JĂŞzyk ormiaĂąski, w wersji klasycznej (staroormiaĂąski) pozostaÂł tylko jĂŞzykiem liturgicznym. OprĂłcz jĂŞzyka Ormianie przejmowali modĂŞ i obyczaje szlachty polskiej. Jako czytelny przykÂład tego procesu znĂłw zacytujĂŞ Grunewega, ktĂłry zapisaÂł odpowiedÂź mÂłodej OrmiankÂą, lgnÂącej do kultury polskiej (ksi¹¿ek), udzielonÂą tradycjonalistycznemu ojcu, obawiajÂącym siĂŞ, Âże za polonizacjÂą cĂłrki pĂłjdzie porzucenie chrzeÂścijaĂąstwa ormiaĂąskiego na rzecz katolicyzmu: „Wunder ists, guenstiger Her Vatter, das Eur Lieben so lange in Polen wonen und eich noch der Turkschen weise haltet, wers doch schir besser, das ir mich um friede eures hertzens nach Turkscher weise verschliesset und mitt tzugedektem angesichte lieset gen“.

9. Ormianie nie byli w Polsce przeÂśladowani. ÂŚwiadczÂą o tym liczne przywileje, ktĂłre jako grupa otrzymywali zarĂłwno od krĂłlĂłw, jak i magnatĂłw polskich. Idealnie wpasowali siĂŞ w potrzeby i interesy elity politycznej, spoÂłecznej i kulturalnej KrĂłlestwa Polskiego. Zajmowali siĂŞ g³ównie handlem dalekosiĂŞÂżnym. Importowali z paĂąstwa osmaĂąskiego i perskiego luksusowe wyroby tekstylne, ozdoby, broĂą, korzenie i zioÂła. W XVIII wieku zakÂładali w dobrach magnackich warsztaty produkujÂące te towary, na ktĂłry byÂł znaczny popyt wÂśrĂłd szlachty i magnaterii (przede wszystkim pasy kontuszowe). O ich organicznym zwiÂązku z polskim narodem szlacheckim Âświadczy zjawisko znamienne. Pod wpÂływem ormiaĂąskiego importu na skalĂŞ masowÂą doszÂło do zasadniczego przeobraÂżenia kultury polskiej w kierunku jej g³êbokiej orientalizacji. Profesor Akademii Krakowskiej, Sebastian Petrycy z Pilzna narzekaÂł, Âże Ormianie „w Âłaski wielkich panĂłw siĂŞ wkradajÂą, Polaki urodzone [to jest mieszczaĂąstwo polskie], gdzie mogÂą niszczÂą”. Ormianie objĂŞli sieciÂą swych interesĂłw handlowych praktycznie caÂły kraj. SpotkaĂŚ ich moÂżna byÂło na jarmarkach w JarosÂławiu, PrzemyÂślu, Toruniu, GdaĂąsku, Poznaniu, Krakowie, Warszawie i wielu drobniejszych miasteczkach. W Âżadnym wypadku handel ormiaĂąski nie ograniczaÂł siĂŞ do terytorium dzisiejszej Ukrainy.

10. Ograniczenia nakÂładane na handel ormiaĂąski w Polsce byÂły konsekwencjÂą przywilejĂłw, jakie otrzymaÂły gminy miejskie prawa niemieckiego. Ormianie zawsze jednak potrafili te przepisy obejœÌ. Skutecznie wypierali grupy sÂłabsze: pod koniec XVI wieku niemal wyparli ze Lwowa RusinĂłw, a nawet katolicki patrycjat zacz¹³ siĂŞ obawiaĂŚ o swÂą pozycjĂŞ. NapiĂŞcia na tle rywalizacji ekonomicznej staÂły siĂŞ trwaÂłym elementem Âżycia tylko we Lwowie. W innych miastach – KamieĂącu, ÂŁucku, Kijowie czy miastach prywatnych (ZamoœÌ, StanisÂławĂłw, itd), albo nie wystĂŞpowaÂły, albo byÂły nikÂłe. Sposobem Ormian na obronĂŞ przed patrycjatem katolickim byÂł sojusz ze szlachtÂą polskÂą lub polonizujÂącÂą siĂŞ i protekcja krĂłlĂłw polskich. Ku swemu strapieniu mieszczaĂąstwo polskie nie potrafiÂło sprostaĂŚ ormiaĂąskiej konkurencji i uporaĂŚ siĂŞ z jej paĂąskimi protektorami. StÂąd prĂłby okazjonalnego rewanÂżu. Jednak nie byÂł on przejawem konfliktu ormiaĂąsko–polskiego, ale ormiaĂąsko-mieszczaĂąskiego. NakÂładanie podzia³ów narodowoÂściowych na to zjawisko jest zupeÂłnym nieporozumieniem. PatrzÂąc na niewÂątpliwÂą polskÂą kulturĂŞ i toÂżsamoœÌ politycznÂą szlacheckich sojusznikĂłw Ormian moÂżna by go rĂłwnie Âłatwo ukazaĂŚ jako dzieje przyjaÂźni ormiaĂąsko-polskiej.

Zapisane
lwowiak
Aktywny uÂżytkownik
***
Offline Offline

Wiadomości: 23


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #5 : Luty 11, 2009, 09:18:38 »

11. Ormianie nie solidaryzowali siĂŞ z ludnoÂściÂą ruskÂą. Nawet w okresie silnych napiĂŞĂŚ zwiÂązanych z wprowadzeniem przez katolikĂłw kalendarza gregoriaĂąskiego, Rusini nie otrzymali od Ormian Âżadnego wsparcia, choĂŚ do solidarnoÂści wzywaÂł ich patriarcha Konstantynopola. Rusini wrĂŞcz zarzucali Ormianom lwowskim, Âże nie pomagajÂą im ani radÂą ani pomocÂą, choĂŚ sami doÂświadczajÂą szykan ze strony miasta . Sojusz ze zmarginalizowanÂą grupÂą ruskÂą nie byÂł Ormianom do niczego potrzebny. Sami, we wÂłasnym zakresie, skutecznie oparli siĂŞ przyjĂŞciu nowego kalendarza. W czasie powstania Chmielnickiego Ormianie byli bezlitoÂśnie mordowani przez kozakĂłw, podobnie jak ÂŻydzi. PrawosÂławny podró¿nik, PaweÂł z Aleppo, chwaliÂł kozackiego hetmana, Âże „kiedy zawÂładn¹³ licznymi miastami, wytĂŞpiÂł obce nacje”, w tym „zÂłych Ormian-heretykĂłw” . W okresie tzw. „przeÂśladowaĂą” religijnych, czyli podczas wprowadzania unii z Rzymem w ormiaĂąskiej diecezji lwowskiej (poÂłowa XVII wieku), Ormianie rĂłwnieÂż nie szukali pomocy od RusinĂłw. Zakrawa to na paradoks, ale bojkotujÂąc przez dwa dziesiĂŞciolecia wÂłasnego unickiego biskupa, chodzili do katolickich koÂścio³ów polskich.

12. Ormianie mieli pozytywny stosunek do katolicyzmu. Wielu z nich nawracaÂło siĂŞ na tĂŞ wiarĂŞ, nie tracÂąc wiĂŞzi ze swymi dawnymi wspó³wyznawcami. NarĂłd kupcĂłw i rzemieÂślnikĂłw niespecjalnie interesowaÂł siĂŞ skomplikowanymi zagadnieniami teologicznymi. DuchowieĂąstwo ormiaĂąskie czĂŞsto twierdziÂło, Âże ich zwierzchnik, katolikos, uznaje prymat Rzymu i tylko ze strachu przed muzuÂłmanami nie utrzymuje z papieÂżem regularnych stosunkĂłw. Ormianie goÂścili u siebie legatĂłw papieskich i hierarchĂłw katolickich. W testamentach zapisywali teÂż pieniÂądze na koÂścioÂły katolickie i fundowali przy nich obiekty kultu religijnego (np. kamienne krzyÂże). Jak zapisaÂł Martin Gruneweg, wszyscy oni koÂśció³ katolicki „kochajÂą, ale go nie sÂłuchajÂą”. Wiadomo teÂż o zapisach ormiaĂąskich na rzecz prawosÂławnych cerkwi i klasztorĂłw, jednak brak dowodĂłw na inne, bliÂższe zwiÂązki z prawosÂławiem.

13. Unia z Rzymem zostaÂła wprowadzona niewÂątpliwie wbrew woli spoÂłecznoÂści ormiaĂąskiej. DoszÂło do niej na skutek waÂśni w Âłonie gminy lwowskiej. SÂłabsza strona konfliktu szukaÂła oparcia w duchowieĂąstwie katolickim i spotkaÂła siĂŞ z poparciem nuncjuszy papieskich. Postawa biskupa ormiaĂąskiego, ktĂłry przystÂąpiÂł ze wzglĂŞdĂłw osobistych do unii z Rzymem, nie zyskaÂła poparcia polskich wÂładz paĂąstwowych (zwÂłaszcza krĂłla WÂładysÂława IV). PaĂąstwo polskie nie wtrÂącaÂło siĂŞ w sprawy koÂścielne, ktĂłre pozostawaÂły w gestii czynnikĂłw koÂścielnych, poza krĂłlewskim prawem nominacji biskupĂłw. Dlatego o Âżadnych zorganizowanych przeÂśladowaniach religijnych ze strony paĂąstwa nie mogÂło byĂŚ mowy. A tym mniej o polityce zmierzajÂącej do „unicestwienia” narodu ormiaĂąskiego. W XVII i XVIII wieku Ormianie z Orientu nadal przybywali do Polski, gdzie wci¹¿ otrzymywali przywileje grupowe. Nie przeszkadzaÂł im nawet katolicyzm KoÂścioÂła ormiaĂąskiego w Polsce. Pod koniec XVII wieku nowe pokolenie Ormian zaakceptowaÂło uniĂŞ bez zastrzeÂżeĂą. PrzywiÂązanie do Eczmiadzyna (siedziby gÂłowy koÂścioÂła ormiaĂąskiego) zostaÂło zamienione na przywiÂązanie do Rzymu. Unia nie doprowadziÂła do wynarodowienia Ormian, ani do utraty „autonomii” koÂścielnej, poniewaÂż KoÂśció³ ormiaĂąskokatolicki, skutecznie podtrzymywaÂł swĂłj status niezaleÂżny od biskupĂłw ÂłaciĂąskich i tradycje liturgiczne oraz jĂŞzykowe. Osobna diecezja ormiaĂąskokatolicka we Lwowie przetrwaÂła aÂż do 1945 roku.

14. Ormianie nie doznawali w Polsce przeszkód w kwestii szkolnictwa. Istnia³y ormiaùskie szko³y koœcielne, a poza tym uczyli siê w szko³ach katolickich. Po unii z Rzymem wszystkie szko³y sta³y przed nimi otworem. W 1616 r. powsta³a we Lwowie drukarnia ormiaùska. Zaprzesta³a dzia³alnoœci nie z powodu przeœladowania, ale bankructwa. Ormianie byli bowiem przyzwyczajeni do religijnych ksi¹g rêkopiœmiennych, œwieckie ksi¹¿ki drukowane kupowali polskie.

15. PomijajÂąc sporadyczne przypadki, Ormianie byli lojalnymi poddanymi paĂąstwa polskiego. MigrujÂący do Polski przybysze ze Wschodu skÂładali przysiĂŞgĂŞ na wiernoœÌ krĂłlowi polskiemu. W ciÂągu 400 lat kupcy ormiaĂąscy oddali niemaÂło usÂług dyplomacji polskiej. Przywozili informacje o sytuacji w paĂąstwie osmaĂąskim i tatarskim, ostrzegali o gro¿¹cych stamtÂąd niebezpieczeĂąstwach, wykupywali jeĂącĂłw z niewoli, sÂłuÂżyli za przewodnikĂłw i tÂłumaczy polskim posÂłom w labiryncie zawikÂłanej dyplomacji osmaĂąskiej, czasem sami zaÂłatwiali drobniejsze sprawy jako agenci dyplomatyczni. Po wybuchu wojen z TurcjÂą brali aktywny udziaÂł w obronie Polski. Wielu z nich otrzymaÂło polskie szlachectwo za mĂŞstwo wojenne. Kronika prowadzona przez duchownych ormiaĂąskich w KamieĂącu Podolskim solidaryzowaÂła siĂŞ ze wszystkimi triumfami orĂŞÂża polskiego. PrzytoczĂŞ dwa znamienne cytaty, pokazujÂące odmienne reakcje mieszczan ormiaĂąskich i ruskich tego miasta wobec polskich zwyciĂŞstw nad MoskwÂą, pierwsza z okresu panowania krĂłla Zygmunta Augusta, druga – Stefana Batorego. „I kiedy ta dobra i zwyciĂŞska wieœÌ doszÂła do KamieĂąca, w mieÂście zapanowaÂła wielka radoœÌ i ÂświĂŞto. Wszyscy mieszczanie dziĂŞkowali Bogu [...], tylko ludnoœÌ ruska z zawiÂści nie braÂła udziaÂłu w tych uroczystoÂściach, gdyÂż oni sÂą wrogami naszego krĂłla . „W roku 1028 [=1579] paÂździernika 14, krĂłl Stefan z wielkim wojskiem wyruszyÂł do walki z kniaziem Moskwy; i z pomocÂą boskÂą zdobyÂł miasto PoÂłock … MoÂżni naszego miasta urzÂądzili wĂłwczas wielkÂą uroczystoœÌ i uczcili nacjĂŞ ormiaĂąskÂą, zapraszajÂąc nas do wziĂŞcia udziaÂłu w ich radoÂści; a nasz lud i kapÂłani ze ÂświĂŞtymi paramentami, krzyÂżami i ewangeliÂą przemierzali razem caÂłe miasto i ich koÂścioÂły. Natomiast Rusini nie chcieli wzi¹Ì udziaÂłu w tej radoÂści”.

16. Ormianie z czasem uwaÂżali PolskĂŞ za drugÂą ojczyznĂŞ. Termin RuÂś oznaczaÂł od dawna tylko wojewĂłdztwo ruskie (palatinatus Russiae) i miaÂł g³ównie sens regionalny, analogicznie jak nazwy Mazowsze, MaÂłopolska, WoÂłyĂą, Podole, Prusy KrĂłlewskie. Gdy w 1618 r. wspomniany Symeon Lehacy przejechaÂł do granicznego miasteczka ÂŚniatyn zapisaÂł, Âże tu koĂączyÂł siĂŞ „kraj PolakĂłw i zaczynaÂł kraj WoÂłochĂłw”. Dla Ormian lwowskich w XVI wieku nie ulegaÂło wÂątpliwoÂści, Âże LwĂłw leÂży w Polsce. Ormianie oczywiÂście zdawali sobie sprawĂŞ z przeszÂłoÂści historycznej tych ziem. Symeon Lehacy zanotowaÂł, Âże ZamoœÌ leÂży „w krainie RusinĂłw, ktĂłrÂą teraz wÂładajÂą Polacy”. Jednak w swych zapiskach podró¿nych po Âświecie ÂśrĂłdziemnomorskim, porĂłwnywaÂł oglÂądane rzeczy i zjawiska do stosunkĂłw w Polsce. KupcĂłw ormiaĂąskich z Polski, ktĂłrych spotkaÂł pod AnkarÂą nazwaÂł wrĂŞcz Polakami (Lexcik‘). Polska staÂła siĂŞ ÂźrĂłdÂłem normy ÂświatopoglÂądowej i punktem odniesienia.

17. WÂśrĂłd Ormian polskich pojawiÂło siĂŞ z czasem poczucie obcoÂści w stosunku do rodakĂłw ze Wschodu. DotyczyÂło to takÂże duchowieĂąstwa. Nie kaÂżdy wysÂłannik wyÂższej hierarchii ormiaĂąskiej byÂł przyjmowany bez zastrzeÂżeĂą. Nawet niechĂŞtny im Sebastian Petrycy musiaÂł przyznaĂŚ, Âże Ormianie lwowscy „nie czujÂą siĂŞ byĂŚ cudzoziemcami”. W 1630 roku arcybiskup ormiaĂąski MikoÂłaj Torosowicz chcÂąc siĂŞ pozbyĂŚ nieprzychylnego mu posÂła katolikosa eczmiadzyĂąskiego sprowadziÂł sobie potajemnie PolakĂłw, ktĂłrzy mieli zaÂświadczyĂŚ, Âże legat (nywirag) „przybyÂł z krainy tureckiej na przeszpiegi, dla dowiedzenia siĂŞ wszystkiego o stanie kraju n a s z e g o” .

18. Wielu Ormian wniosÂło znaczny wkÂład w wielkÂą reformĂŞ i ratowanie paĂąstwa polskiego w XVIII wieku. DziaÂłaczem Komisji Edukacji Narodowej, pierwszej w Europie paĂąstwowej wÂładzy oÂświatowej, byÂł Ormianin, Grzegorz Piramowicz. Z polecenia Komisji wprowadzaÂł jĂŞzyk polski do szkó³, zastĂŞpujÂąc nim powszechnÂą dawniej ÂłacinĂŞ. Po utracie niepodlegÂłoÂści, wielu Ormian zaangaÂżowaÂło siĂŞ w walkĂŞ o wskrzeszenie Polski – brali udziaÂł w spiskach antyaustriackich i antyrosyjskich powstaniach narodowych. Gdy w drugiej poÂłowie XIX wieku Galicja uzyskaÂła tzw. autonomiĂŞ, Ormianie brali w niej udziaÂł jako najlepsi sojusznicy polskiej szlachty. W austriackiej Radzie PaĂąstwa ich posÂłowie wchodzili w skÂład klubu polskiego. W sÂąsiadujÂącej z GalicjÂą Bukowinie utworzyli specyficznÂą grupĂŞ kulturowÂą, nazywanÂą Ormiano-Polacy.

19. Stosunek Ormian do konfliktu polsko-ukraiĂąskiego w XIX wieku nie sprowadzaÂł siĂŞ tylko do jednej postawy. Wiemy o bliskiej koegzystencji ubogich rodzin ormiaĂąskich z Pokucia z Rusinami, nawet o przypadkach ich ukrainizacji, wspĂłlnej emigracji zarobkowej do Kanady. Ziemianie ormiaĂąscy wzorem swoich polskich sÂąsiadĂłw patronowali Âżyciu koÂścielnemu greckokatolickich poddanych. Jednak postawÂą reprezentatywnÂą dla olbrzymiej wiĂŞkszoÂści Ormian galicyjskich byÂło nastawienie antyukraiĂąskie. Bogaci ziemianie pochodzenia ormiaĂąskiego przewodzili podolakom, stronnictwu politycznemu zwalczajÂących wszelkie prĂłby ugody politycznej polsko-ukraiĂąskiej, a nawet uznania narodowych aspiracji ukraiĂąskich. W latach szeœÌdziesiÂątych XIX wieku rozgorzaÂła w Galicji dyskusja wÂśrĂłd Ormian na temat dalszego utrzymywania odrĂŞbnego obrzÂądku, gdyÂż miaÂł wprowadzaĂŚ „rozÂłam w narodzie”. OczywiÂście w narodzie polskim. Autor broszury GÂłos do ziomkĂłw obrzÂądku ormiaĂąskokatolickiego wyraÂżaÂł przekonanie, Âże Ormianie galicyjscy to czÂłonkowie wspĂłlnoty narodowej PolakĂłw . W GÂłosie nie pojawia siĂŞ nawet cieĂą sugestii, Âże ojczyznÂą Ormian galicyjskich jest byĂŚ paĂąstwo, w ktĂłrym aktualnie i od niemal wieku mieszkali, czyli Austria. Austria zdaje siĂŞ w ogĂłle nie istnieĂŚ, podczas gdy o Polsce – wtedy tylko postulowanej – pisze siĂŞ tam zawsze w czasie teraÂźniejszym.

20. Po pierwszej wojnie œwiatowej Ormianie anga¿owali siê w walki o pozostanie Galicji wschodniej w paùstwie polskim, zajmuj¹c zdecydowanie negatywn¹ postawê wobec ukraiùskich aspiracji narodowych. Jednym z liderów polskiego ugrupowania narodowych demokratów by³ arcybiskup ormiaùski Lwowa, Józef Teodorowicz. Z tych wzglêdów w czasie drugiej wojny œwiatowej zostali zakwalifikowani przez nacjonalistów ukraiùskich za wrogów, których trzeba, podobnie jak Polaków, zlikwidowaÌ lub usun¹Ì z postulowanej Ukrainy. W 1944 r. ormiaùska ludnoœÌ niewielkiego miasteczka Kuty nad Czeremoszem, gdzie najd³u¿ej utrzyma³a siê znajomoœÌ jêzyka ormiaùskiego i zwyczaje etniczne, zosta³a brutalnie wymordowana przez oddzia³ Ukraiùskiej Armii Powstaùczej.

21. Po wojnie, gdy ziemie wschodnie Drugiej Rzeczypospolitej zostaÂły w³¹czone do ZSRR, a ludnoœÌ polska wysiedlona, Ormianie porzucili ojczyste strony i wynieÂśli siĂŞ za paĂąstwem polskim na ZachĂłd. Ich potomkowie ÂżyjÂą w Polsce do dziÂś. Jaka jest ich opinia wzglĂŞdem swej przeszÂłoÂści pokazuje reakcja jednej z liderek tej wspĂłlnoty, dziedziczÂącej tradycje Ormian KrĂłlestwa Polskiego i Galicji, dziaÂłaczki Fundacji Kultury i Dziedzictwa Ormian Polskich na konferencjĂŞ lwowskÂą, ktĂłrÂą wspomniaÂłem na wstĂŞpie mojego wystÂąpienia. SkierowaÂła ona protest do Ormianki amerykaĂąskiej, ktĂłra wspó³organizowaÂła konferencjĂŞ, Glorii Caudill. List ten wart jest zacytowania: I have recently learned about the conference you co-sponsored in Lviv, Ukraine, held in May 2008. „Armenian-Ukrainian Relations” did not and could not deal with relations between Armenia and Ukraine for the past 500 years for obvious, historical reasons. The Ukrainian state is a modern history notion. As I was told, it referred “despite the obvious historical lie in changing “Polish” for “Ukrainian” to relations between Armenians and Poles. Again, the Ukrainian nation is a late XIX-century notion. I am writing to you because the process of denying the existence of Poland on what is today Ukraine and taking Polish history for “Ukrainian” is a serious and awesome practice. I would very much appreciate your help in denying this historical lie. List pozostaÂł bez odpowiedzi.

dr hab. Krzysztof Stopka, Uniwersytet JagielloĂąski
 
 
Zapisane
igor
Zaawansowany uÂżytkownik
****
Offline Offline

Wiadomości: 28


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #6 : Czerwiec 16, 2009, 08:32:50 »

Sokal  i kresy nad Bugiem - dvd
 

 
 
O czym jest film?
 
PrzepiĂŞkne sÂą wnĂŞtrza cerkwi obrzÂądku grecko-katolickiego, m.in. Âśw. Piotra i PawÂła oraz Âśw. MikoÂłaja, w ktĂłrej B.Chmielnicki braÂł Âślub.
 
Sporo miejsca zajmuje pobyt w ruinach paÂłacu Potockich i czynnym juÂż od 2004 r. koÂściele rzymsko-katolickim i cerkwi w Tartakowie.
 
W maju 2007 r.  odbyÂła siĂŞ w tym koÂściele Msza Âśw. w dwĂłch jĂŞzykach: polskim i ukraiĂąskim. Normalnie raz w tygodniu przyjeÂżdÂża ksiÂądz z Czerwonogradu (dawniejszy Krystynopol) i odprawia naboÂżeĂąstwa w jĂŞzyku ukraiĂąskim.
 
Na pewno duÂże wraÂżenie zrobiÂą ujĂŞcia klasztoru BernardynĂłw (obecnie znajduje siĂŞ w nim ciĂŞÂżkie wiĂŞzienie) oraz piĂŞkne widoki starego miasta i cmentarza w Sokalu. Wszystko jest uzupeÂłnione rozmowami z mieszkaĂącami sokalszczyzny w jĂŞzyku polskim i ukraiĂąskim.
 
Fragmenty filmu moÂżna obejrzeĂŚ po klikniĂŞciu na linki:
 
Sokal k/Lwowa - intro do filmu:
http://rodowy.pl/video/sokal_intro.WMV
 
 Sokal k/Lwowa -cerkiew pw. Âśw.Piotra i PawÂła:
http://rodowy.pl/video/cerkiew_pp.WMV
 
 ZabuÂże k/Sokala - cerkiew pw. Âśw. MichaÂła ArchanioÂła:
http://rodowy.pl/video/cerkiew_zab.WMV
 
Czas trwania filmu = 70:00 minut
 
Informacje i zamĂłwienia:
 
sokal2@wp.pl
tel.660-332-172

###############

PODRÓ¯E NA KRESY
 
- 12 pÂłyt dvd , prod. 1992
 
#
 
     PÂłyta dvd nr 1
 

 
Kap³an z Gu³agu cz. I - 29 min - wzruszaj¹ca opowieœÌ o powrocie ks. Kazimierza Œwi¹tka z Gu³agu do katedry w Piùsku na Polesiu
 
 KapÂłan z GuÂłagu cz. II - 29 min –  odbudowa katedry w   PiĂąsku, ktĂłrÂą  BiaÂłorusini chcieli zamieniĂŚ w browar. SÂłynne nazwiska: Skirmutowie, Ordowie, Butrymowicze, Stankiewicze, Szpakowscy, Roszkiewicze i inni.
 
#
 
     PÂłyta dvd nr 2
 

 
Polesia czar - 26 min -  polska szlachta koÂłchozowa, umierajÂące wioski - ÂżyĂŚ jest lepiej, ale radoÂści maÂło, piosenki polskie i biaÂłoruskie, chaty kryte sÂłomÂą, dodatek za radioaktywnoœÌ
 
NieÂświeÂż - 25 min - KsiĂŞstwo OÂłyckie i NieÂświeÂżskie. KsiĂŞÂża, ktĂłrzy uczÂą polskiego i malujÂą koÂścioÂły. Klasztor s.s. Benedyktynek czy technikum z internatem? Brama SÂłucka – Ostra Brama Polesia.
 
#
 
         PÂłyta dvd nr 3
 

 
KoÂścioÂły WoÂłynia i Podola - 29 min -  Krzemieniec, BorszczĂłw, CzortkĂłw, Kopiczyna,  cudowny obraz MB Borszczowskiej, SkaÂła Podolska, Jeziorzany, ZbaraÂż, GoÂłuchĂłw
 
PoczajĂłw - 30 min -  ÂŁawra Poczajowska-Jasna GĂłra Ukrainy, Poczajowskie dzwony, bÂłogosÂławiony KijĂłw i jego grota.
 
#
 
           PÂłyta dvd nr 4
 

 
Z ró¿nych stron WoÂłynia - 26 min - Korzec, WiÂśniowiec, ZofiĂłwka pod Humaniem. SÂłynne nazwiska, WiÂśniowieccy, Potoccy   
 
Krzemieniec - 30 min -  miejsce urodzin J. SÂłowackiego. Losy Liceum Krzemienieckiego, pomordowani Polacy
 
#
 
          PÂłyta dvd nr 5
 

 
Buczacz - 28 min- opowieÂści  Jerzego Janickiego. Nad rzekÂą StrypÂą w XIV w. wybudowano tu zamek obronny, ktĂłry naleÂżaÂł do Buczackich, Golskich i Potockich. Zamek przetrwaÂł napady TatarĂłw, TurkĂłw i KozakĂłw. W 1672 r., gdy Mahomet IV dowiedziaÂł siĂŞ, Âże obronÂą kieruje Âżona wÂłaÂściciela Teresa Potocka, poczÂątkowo odstÂąpiÂł od oblĂŞÂżenia i ofiarowanego okupu, lecz po pewnym czasie, zaj¹³ go na swojÂą czasowÂą siedzibĂŞ.
 
Czortków - 24 min - Stary polski cmentarz z licznymi nagrobkami (zachowany, lecz w znacznym stopniu zdewastowany, mauzoleum i katakumby ofiar ukraiùskich egzekucji z lat 1918-1919. Spoczywaj¹ tam prochy obroùców Czortkowa z okresu walk polsko-ukraiùskich, m.in. m³odzi Polacy 16-, 17-letni gimnazjaliœci. Ruiny zamku czortkowskiego na tzw. Wygnance z XVI wieku .Koœció³ rzymskokatolicki pw. œw. Stanis³awa w Czortkowie - dawniej koœció³ oo. dominikanów.
     
#
 
          PÂłyta dvd nr 6
 

 
Jaz³owiec - 29 min - jedna z najstarszych osad polskich na Podolu. W³asnoœÌ Buczackich (którzy po osiedleniu siê w Jaz³owcu przyjêli nazwisko Jaz³owieckich), Radziwi³³ów i Koniecpolskich. Miejsce urodzenia poety Kornela Ujejskiego, oraz - prawdopodobnie - miejsce œmierci i pochówku wybitnego kompozytora doby renesansu Miko³aja Gomó³ki urodzonego w Sandomierzu. W miasteczku do chwili obecnej znajduje siê klasztor Sióstr Niepokalanek (za³o¿ony w 1863 przez przyby³¹ z Rzymu b³. Marcelinê Darowsk¹).
 
W grudniu 1918 klasztor w Jaz³owcu zosta³ zajêty przez wojska ukraiùskie i zamieniony na wiêzienie dla internowanych Polaków. W lecie 1919 w w¹wozach w pobli¿u Jaz³owca odby³a siê trzydniowa, zwyciêska bitwa 14 Pu³ku U³anów (utworzonego w Rosji z Polaków s³u¿¹cych w armii carskiej) z wojskami ukraiùskimi. Od dnia zwyciêstwa - 11 lipca 1919 pu³k ten przyj¹³ nazwê U³anów Jaz³owieckich.
 
OstrĂłg - 25 min - miasto na Ukrainie (obwĂłd rĂłwieĂąski), nad rzekÂą HoryĂą przy ujÂściu Wilii, dawna rezydencja magnaterii polskiej. Stary grĂłd ruski, wzmiankowany juÂż w 1100; od drugiej poÂłowy XII wieku w KsiĂŞstwie WoÂłyĂąskim;
 
W latach 1919–39 w granicach Polski, w Ăłwczesnym pow. zdoÂłbunowskim, w dawnym wojewĂłdztwie woÂłyĂąskim. Miasto byÂło garnizonem macierzystym Batalionu KOP "OstrĂłg" i 19. PuÂłku UÂłanĂłw WoÂłyĂąskich. Podczas II wojny Âświatowej, we wrzeÂśniu 1939 zajĂŞty przez ZSRR i w³¹czony nastĂŞpnie w skÂładzie Ukrainy Zachodniej do ZSRR.
 
W Borszczówce niemieckie komando SS zamordowa³o 115 osób, w Lidawce zlikwidowano ca³¹ koloniê.
 
#
 
          PÂłyta dvd nr 7
 

 
Gdzieœ na Bukowinie - 24 min - kraina historyczna po³o¿ona pomiêdzy Karpatami Wschodnimi a œrodkowym Dniestrem, podzielona po II wojnie œwiatowej na Bukowinê pó³nocn¹ (ukraiùsk¹) oraz Bukowinê po³udniow¹ (rumuùsk¹). Stanowi pó³nocn¹ czêœÌ historycznej Mo³dawii.
 
Skupiska miejskie terenĂłw  Bukowiny, to przede wszystkim le¿¹ca na poÂłudniu Suczawa i rozwijajÂące siĂŞ na pó³nocy Czerniowce. PotĂŞÂżna twierdza suczawska do dziÂś imponuje swymi walorami obronnymi. Monastyry suczawskie, z monastyrem Âśw. Jana z Suczawy na czele, ÂświadczÂą o poziomie kultury prawosÂławnej caÂłej Ăłwczesnej MoÂłdawii.
 
Historia Czerniowiec byÂła trochĂŞ odmienna, bardziej kupiecka. Czerniowce teÂż póŸniej stanÂą siĂŞ stolicÂą austriackiej Bukowiny. Ziemie te byÂły terenem nieudanej wyprawy krĂłla polskiego Jana Olbrachta w 1497 r., ktĂłrego wojska zostaÂły zmuszone do odstÂąpienia od obleganej Suczawy, a nastĂŞpnie rozbite w lasach moÂłdawskich („Za krĂłla Olbrachta, wyginĂŞÂła szlachta”).
 
W marcu 1849 Bukowina zostaÂła od³¹czona od Galicji i staÂła siĂŞ osobnym krajem koronnym jako KsiĂŞstwo Bukowiny z osobnymi organami wÂładzy -  Prezydium Krajowym, sejmem krajowym i wydziaÂłem krajowym.
 
 Zaleszczyki - 25 min - miasto na Podolu w zachodniej Ukrainie, poÂłoÂżone w g³êbokim jarze w zakolu Dniestru, administracyjnie znajduje siĂŞ w obwodzie tarnopolskim. NaleÂżaÂły pierwotnie do Lubomirskich. Miastem staÂły siĂŞ dopiero w 1766 jako wÂłasnoœÌ krĂłla StanisÂława Augusta Poniatowskiego, otrzymujÂąc plan regulacyjny zgodny z polskÂą tradycjÂą – prostokÂątny rynek z ratuszem poÂśrodku, koÂścioÂłem parafialnym usytuowanym przy ulicy wychodzÂącej z naroÂżnika rynku i szachownicÂą ulic. Z uwagi na swĂłj specyficzny, bardzo ciepÂły klimat w II Rzeczypospolitej znany kurort ze wspaniaÂłymi plaÂżami nad Dniestrem, miejsce jedynego wystĂŞpowania wielu gatunkĂłw roÂślin, "stolica" uprawy winoroÂśli. Co roku urzÂądzano tu ogĂłlnopolskie ÂświĂŞto winobrania.
 
do Zaleszczyk na wypoczynek kilkakrotnie przybywaÂł MarszaÂłek JĂłzef PiÂłsudski.
 
#
 
          PÂłyta dvd nr 8
 

 
Czerwony pas - 25 min
 
Nazwa KoÂłomyja ma zwiÂązek z zaÂłoÂżycielem miasta krĂłlem halickim Kolomanem. W roku 1459 hospodar moÂłdawski Stefan III Wielki zÂłoÂżyÂł tutaj hoÂłd Kazimierzowi JagielloĂączykowi. Jako powiat byÂł jednostkÂą administracyjnÂą w okresie I Rzeczypospolitej, ziemia halicka, wojewĂłdztwo ruskie od 1569 do 1772 r.
 
W latach 1886-1945 w KoÂłomyji funckjonowaÂły tramwaje parowe. Przez caÂły okres swojej historii byÂło nieustannie niszczone przez TatarĂłw, KozakĂłw oraz wojska moÂłdawskie.
 
KosĂłw Huculski czy KosĂłw Pokucki. PoÂłoÂżony nad RybnicÂą, dopÂływem Prutu.  W II Rzeczypospolitej miasto powiatowe wojewĂłdztwa stanisÂławowskiego. Podczas inwazji sowieckiej na PolskĂŞ w 1939 roku tutaj rzÂąd polski spĂŞdziÂł ostatniÂą noc i przekroczyÂł granicĂŞ z RumuniÂą na rzece Czeremosz.
 
Kuty - osiedle typu miejskiego nad Czeremoszem, w malowniczej okolicy gĂłrzystej na pograniczu Bukowiny. Od 1991 na Ukrainie, w obwodzie iwanofrankowskim, rejonie kosowskim. W okresie miĂŞdzywojennym Kuty sÂłynĂŞÂły jako miejscowoœÌ wypoczynkowa i oÂśrodek lokalnego rzemiosÂła artystycznego (tkactwo, hafciarstwo, garncarstwo).  Corocznie w dniu 13 czerwca odbywaÂły siĂŞ tu sÂławne odpusty ormiaĂąskie, ÂściÂągajÂące Ormian z Polski, Bukowiny, MoÂłdawii, a nawet Armenii
 
Czerniowce  - Miasto zostaÂło przy³¹czone do Austrii w 1775 r. Podczas I wojny Âświatowej zajĂŞte przez Rosjan w kwietniu 1916, przez pó³tora roku byÂło na linii frontu. W latach 1918-1940 naleÂżaÂło do Rumunii . Latem 1940 przy³¹czone do ZSRR jako Czernowice. W latach 1941-1944 ponownie naleÂżaÂło do Rumunii. Zdobyte przez ArmiĂŞ CzerwonÂą w 1944, przemianowane na Czerniowce. W latach 1945-1991 czêœÌ UkraiĂąskiej SRR, od 1991 naleÂży do Ukrainy i jest stolicÂą obwodu czerniowieckiego.
 
 
Huculska kolĂŞda - 30 min  - Huculi to najciekawszy zabytek etnograficzny nie tylko na ziemiach polskich, lecz i w Europie.  MoÂżna spotkaĂŚ wÂśrĂłd nich typy polskie, ukraiĂąskie, wĂŞgierskie, rumuĂąskie, a nawet cechy antropologiczne tureckie i tatarskie czy wreszcie cygaĂąskie i ormiaĂąskie.
 
Hucu³ od narodzenia do œmierci ¿y³ w œwiecie magii, wierzeù i demonów. Lasy, po³oniny, potoki zaludnia³y ró¿nego rodzaju z³e si³y. Cz³owiek móg³ siê przed nimi broniÌ zaklêciem, zielem, modlitw¹.
 
#
 
 PÂłyta dvd nr 9
 

 
ÂŻytomierz cz. I - 22 min
 
ÂŻytomierz cz. II - 30 min - 
 
ZaÂłoÂżony w 884 roku. ÂŻytomierz byÂł jednym z najwiĂŞkszych miast Rusi Kijowskiej. Po oderwaniu przez RosjĂŞ Kijowa od wojewĂłdztwa kijowskiego staÂł siĂŞ w 1667 nowÂą stolicÂą wojewĂłdztwa. Od 1991 jest stolicÂą katolickiej diecezji kijowsko-Âżytomierskiej obrzÂądku ÂłaciĂąskiego.Cmentarz polski (jeden z najwiĂŞkszych poza granicami Polski po ÂŁyczakowskim we Lwowie i Rossie w Wilnie)
 
#
 
          PÂłyta dvd nr 10
 

 
BerdyczĂłw - 25 min   -   miasto na Ukrainie, w obwodzie Âżytomierskim, siedziba wÂładz rejonu berdyczowskiego, poÂłoÂżone 44 km na poÂłudnie od ÂŻytomierza, nad rzekÂą HniÂłopiat, prawym dopÂływem Teterewy.
 
Na mocy unii lubelskiej w 1569 w³¹czony do Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Stanis³aw Zaremba (biskup kijowski) w 1647 zosta³, wg wiernych, uzdrowiony za wstawiennictwem Matki Bo¿ej Berdyczowskiej, której obraz og³osi³ cudownym. Berdyczów nazywany zosta³ przez niego Ukraiùsk¹ Czêstochow¹..
 
ZjeÂżdÂżali siĂŞ do Berdyczowa regularnie kupcy z najró¿niejszych stron Europy. Z tego czasu pochodzi wÂłaÂśnie kupieckie zawoÂłanie ... pisz do mnie na BerdyczĂłw -  jako, Âże byÂł to w Âżyciu wĂŞdrownych kupcĂłw jedyny adres, gdzie byÂło pewne, Âże w przeciÂągu 2-3 miesiĂŞcy na pewno siĂŞ zjawiÂą. StÂąd poste restante Berdyczowa peÂłniÂła waÂżnÂą rolĂŞ w przebiegu informacji handlowej.
 
Podczas II wojny Âświatowej w sanktuarium berdyczowskim mieÂściÂło siĂŞ rosyjskie wiĂŞzienie.
 
Bar - 24 min -   Konfederacja barska (1768-1772) -  zbrojny zwiÂązek szlachty polskiej utworzony w Barze na Podolu 29 lutego 1768 roku, z zaprzysiĂŞÂżeniem aktu zaÂłoÂżycielskiego w obronie wiary katolickiej i niepodlegÂłoÂści Rzeczypospolitej, skierowany przeciwko: kurateli Rosji, krĂłlowi StanisÂławowi Augustowi Poniatowskiemu i popierajÂącym go wojskom rosyjskim. Celem konfederacji byÂło zniesienie ustaw narzuconych przez RosjĂŞ, a zwÂłaszcza dajÂących rĂłwnouprawnienie dysydentom.
 
#
 
     PÂłyta dvd nr 11
 

 
ÂŁyczakowskie opowieÂści cz. I - 32 min - cmentarz Lwowa - historie grobĂłw. Narratorem  jest prof. StanisÂław Nicieja, znawca kresĂłw wschodnich, historyk sztuki
 
ÂŁyczakowskie opowieÂści cz. II - 26 min  Lekcja historii -  opowieœÌ o ludziach. ZarĂłwno o tych, ktĂłrzy tworzyli jego klimat i krajobraz projektujÂąc i wykonujÂąc nagrobki, kaplice i rzeÂźby (m.in. Parys Filippi, Cyprian Godebski), jak i tych dla ktĂłrych byÂły one zamawiane. Tu spoczywajÂą m.in. Maria Konopnicka , Gabriela Zapolska, Seweryn GoszczyĂąski, Artur Grottger, Prof. Stefan Banach, MieczysÂław GĂŞbarowicz, Karol Szajnocha, Walery ÂŁoziĂąski, Ludwik Kubala. SÂą na cmentarzu groby powstaĂącĂłw listopadowych i kwatera powstaĂącĂłw styczniowych. Cmentarz ÂŁyczakowski, liczÂący 40 hektarĂłw, jest klasycznym cmentarzem krajobrazowo– parkowym. Obszar, w ktĂłrym go usytuowano stanowi malowniczy zakÂątek. Jest to jedna z najstarszych nekropolii istniejÂących do dziÂś w Europie.
 
#
 
PÂłyta dvd nr 12
 

 
¯ó³kiew - 26 min - miasto na Ukrainie, obwĂłd lwowski, nad ÂŚwinÂą. W latach 1951-91 nosiÂło nazwĂŞ Niestierow  od nazwiska lotnika rosyjskiego Piotra Niestierowa; spotykana jest rĂłwnieÂż transkrypcja Nesterow). Do 17 wrzeÂśnia 1939 siedziba powiatu w wojewĂłdztwie lwowskim.
 
Za³o¿ona w 1597 przez hetmana polnego koronnego Stanis³awa ¯ó³kiewskiego. By³a miastem prywatnym. Nale¿a³o póŸniej do Dani³owiczów, Sobieskich i Radziwi³³ów. ¯ó³kiew by³a ulubion¹ rezydencj¹ króla Jana III Sobieskiego. Król umocni³ miasto nowoczesnymi obwarowaniami, dekorowa³ te¿ miasto w stylu barokowym, tu przywozi³ swoje liczne wojenne trofea. ¯o³kiew by³a garnizonem 6 Pu³ku Strzelców Konnych im. Hetmana Stanis³awa ¯ó³kiewskiego.
 
W ¿ó³kiewskiej farze oprócz piêknych marmurowych nagrobków ¯ó³kiewskich i Sobieskich (autorstwa Andreasa Schlßtera) znajdowa³y siê do 1939 ogromne malowid³a batalistyczne obrazuj¹ce najwiêksze zwyciêskie bitwy króla Jana III Sobieskiego i jego pradziada Stanis³awa ¯ó³kiewskiego, tworz¹ce jeden z najbardziej monumentalnych zespo³ów malarstwa batalistycznego w Europie:
 
Obrazy batalistyczne zosta³y na pocz¹tku lat '60 XX wieku. umieszczone w Lwowskiej Galerii Sztuki w Olesku. Po wywiezieniu ich z koœcio³a w ¯ó³kwi nie by³y nigdy eksponowane we wspólnym miejscu. Po upadku ZSRR i zwrocie koœcio³a katolikom obrazy te nie powróci³y niestety na swoje dawne miejsce i pozosta³y w gestii galerii obrazów.
 
 Olesko - 25 min - Olesko poÂłoÂżone jest 23 km na pó³noc od ZÂłoczowa, 72 km od Lwowa, 5 km od PodhorcĂłw przy szosie kijowskiej.
 
Budynek zamkowy dwupiêtrowy z baszt¹ w jednym z naro¿ników oraz baszt¹ przybramn¹, prowadz¹c¹ na dziedziniec zamkowy. W latach 80. XVII w. gruntownie odnowiony staraniem króla Jana III. Po I rozbiorze Polski zamieniony przez Austriaków na koszary. W 200 rocznicê Wiktorii Wiedeùskiej, w 1883, wykupiony z r¹k austriackich. Podczas I wojny œwiatowej powa¿nie uszkodzony, w latach 30. odnowiony, ponownie uszkodzony podczas II wojny œwiatowej. W latach 1961-1965 odnowiony. Od 1975 pe³ni rolê filii Lwowskiej Galerii Sztuki. W zamku eksponowane s¹ ogromne malowid³a batalistyczne z ¿ó³kiewskiej fary, upamiêtniaj¹ce zwyciêskie bitwy Jana III Sobieskiego i jego pradziada hetmana Stanis³awa ¯ó³kiewskiego.
 
Koœció³ parafialny pw. œw. Trójcy konsekrowany w 1597. Po II wojnie zamieniony na magazyn. CzêœÌ wyposa¿enia znajduje siê w Lwowskiej Galerii Sztuki. Obecnie w gestii cerkwi prawos³awnej.
 
Podhorce - wieœ w zachodniej Ukrainie, w rejonie brodzkim obwodu lwowskiego; 17 km. na p³n.-wsch. od Z³oczowa, 8 km. od Oleska i oko³o 17 km. od m. Brody. W II Rzeczypospolitej miejscowoœÌ by³a siedzib¹ gminy wiejskiej Podhorce w powiecie z³oczowskim województwa tarnopolskiego.
 
Zamek w stylu villa castello nale¿¹cy pierwotnie do Stanis³awa Koniecpolskiego, zbudowany w latach 1637-1641. W zamku mieœci³a siê dawniej piêkna kolekcja malarstwa. Obrazy czêœciowo przechowywane s¹ w Muzeum Okrêgowym w Tarnowie, w Lwowskiej Galerii Sztuki (Lwów i zamek w Olesku). Najcenniejszy obraz z ca³ej kolekcji, Mi³osierny Samarytanin, dzie³o Jacoba Jordaensa, ewakuowany wraz z pewn¹ czêœci¹ zbiorów podhoreckich we wrzeœniu 1939 znajduje siê obecnie w Sao Paulo jako w³asnoœÌ Fundacji Romana Sanguszki.
 
Cerkiew z klasztorem BazylianĂłw (z XVIII w.) wybudowana na rzucie krzyÂża ÂłaciĂąskiego z fasadÂą w stylu barokowym.
 
 KoÂśció³ Âśw. JĂłzefa z lat (1752-1766), wybudowany na zamĂłwienie WacÂława Rzewuskiego, wg planĂłw Romanusa. KoÂśció³ byÂł najpierw koÂścioÂłem zamkowym, a póŸniej parafialnym. Jest budowlÂą z pó³kolistÂą kopu³¹, oÂświetlonÂą na szczycie latarniÂą i ozdobionÂą krzyÂżemAusteria - budynek dawnych stajen hetmaĂąskich przeksztaÂłcony w zajazd.
 
#
 
Informacje i zamĂłwienia
 
 sokal2@wp.pl
tel. 660-332-172

Zapisane
kresowiak
Ekspert
*****
Offline Offline

Wiadomości: 94


Zobacz profil Email
« Odpowiedz #7 : Lipiec 11, 2010, 18:14:55 »

Polskie kresy na pÂłytach dvd
@@@


Owocem sentymentalnej podró¿y do Wilna jest  film na pÂłycie dvd w formacie ekranowym 16:9 . TrwajÂący ponad 80 minut reportaÂż pt: "Wilno z okna na Szkaplernej" pokazuje wĂŞdrĂłwkĂŞ rodowitej wilnianki Tatiany, ktĂłra po Âśmierci ojca, jako kilkuletnie dziecko w 1954 razem z matkÂą wyjechaÂła na Ziemie Zachodnie.

Po ponad 50 latach wrĂłciÂła do Wilna i razem ze stryjecznym bratem zaczê³¹  szukaĂŚ ÂśladĂłw mÂłodoÂści jej rodzicĂłw i krewnych oraz swojego dzieciĂąstwa.

Tak jak mia³a szczêœcie odkryÌ, ¿e jej stryj nie zgin¹³ w czasie wojny podczas bombardowania , a po jej zakoùczeniu o¿eni³ siê i wyjecha³ w 1945 r. do Polski, tak - dziêki pomocy zakonnika o. Marka Dettlaffa - rektora koœcio³a NMP Na Piaskach w Wilnie, odnalaz³a groby ojca i brata oraz dom na ul. Szkaplernej, w którym mieszka³a jako dziecko.

Film pokazuje wĂŞdrĂłwkĂŞ Tatiany po cmentarzach,  starych uliczkach i zauÂłkach Wilna, fragmenty liturgii w KoÂścioÂłach i cerkwiach, a przede wszystkim w koÂściele franciszkaĂąskim i kaplicy Matki Boskiej Ostrobramskiej.





[size=18]Szczegó³owe informacje i zamówienia:

sokal2@wp.pl
tel.660-332-172
[/size]




@@@@@@@@@@@@@@@@@@



Sokal  i kresy nad Bugiem - dvd
 

 
 
O czym jest film?
 
PrzepiĂŞkne sÂą wnĂŞtrza cerkwi obrzÂądku grecko-katolickiego, m.in. Âśw. Piotra i PawÂła oraz Âśw. MikoÂłaja, w ktĂłrej B.Chmielnicki braÂł Âślub.
 
Sporo miejsca zajmuje pobyt w ruinach paÂłacu Potockich i czynnym juÂż od 2004 r. koÂściele rzymsko-katolickim i cerkwi w Tartakowie.
 
W maju 2007 r.  odbyÂła siĂŞ w tym koÂściele Msza Âśw. w dwĂłch jĂŞzykach: polskim i ukraiĂąskim. Normalnie raz w tygodniu przyjeÂżdÂża ksiÂądz z Czerwonogradu (dawniejszy Krystynopol) i odprawia naboÂżeĂąstwa w jĂŞzyku ukraiĂąskim.
 
Na pewno duÂże wraÂżenie zrobiÂą ujĂŞcia klasztoru BernardynĂłw (obecnie znajduje siĂŞ w nim ciĂŞÂżkie wiĂŞzienie) oraz piĂŞkne widoki starego miasta i cmentarza w Sokalu. Wszystko jest uzupeÂłnione rozmowami z mieszkaĂącami sokalszczyzny w jĂŞzyku polskim i ukraiĂąskim.
 
Fragmenty filmu moÂżna obejrzeĂŚ po klikniĂŞciu na linki:
 
Sokal k/Lwowa - intro do filmu:
http://rodowy.pl/video/sokal_intro.WMV
 
 Sokal k/Lwowa -cerkiew pw. Âśw.Piotra i PawÂła:
http://rodowy.pl/video/cerkiew_pp.WMV
 
 ZabuÂże k/Sokala - cerkiew pw. Âśw. MichaÂła ArchanioÂła:
http://rodowy.pl/video/cerkiew_zab.WMV
 
Czas trwania filmu = 70:00 minut
 
Informacje i zamĂłwienia:
 
sokal2@wp.pl
tel.660-332-172


@@@@@@@@@@@@@@@@




[size=24]Film DVD dla Ciebie[/size]

[size=18]Na filmie dvd (28 minut w formacie ekranowym 16:9)
niesamowita  historia  ludzi i  cudownego obrazu
Matki Boskiej ÂŁaskawej z Tartakowa k/Sokala w woj. Lwowskim.
[/size]




[size=18]ZamĂłwienia proszĂŞ skÂładaĂŚ pod adresem:

sokal2@wp.pl

lub telefonicznie:

94-340-60-06

Koszt 1 pÂłyty DVD = 20 zÂł wraz z kosztami wysyÂłki
[/size]

Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap
Strona wygenerowana w 0.048 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

novasaecula watahalion klubbeardedcollie stajnia-ow fifa-power